Przejdź do treści
Strona główna » Blog » Regulowanie zobowiązań przedsiębiorstwa w kontekście zarządzania kryzysowego

Regulowanie zobowiązań przedsiębiorstwa w kontekście zarządzania kryzysowego

regulowanie zobowiązań przedsiębiorstwa to pole minowe

Zarządzanie kryzysowe to pole minowe. Tak jak na pole minowe wpuszczać powinno się tylko dobrze wyposażonego i ostrożnego sapera, tak w zarządzanie kryzysowe powinni być angażowani wyłącznie wysoce wykwalifikowani i ostrożni menedżerowie. Saper myli się ponoć tylko raz, menedżer może się mylić więcej razy, ale niektóre pomyłki mogą być szczególnie kosztowne.

Regulowanie zobowiązania wymagalnego jako pułapka

Szczególnie kosztowną pomyłką może być… zapłata zobowiązania względem kontrahenta. Jak to? Co złego w zapłacie zobowiązania i to jeszcze wymagalnego? Problemu nie ma, jeśli płacisz na bieżąco (niekoniecznie całkowicie terminowo) wszystkim twoim wierzycielom. Niestety w praktyce zarządzania kryzysowego istnieje tzw. krótka kołdra, tzn. nie mamy na bieżąco środków pieniężnych na opłacenie wszystkich wymagalnych zobowiązań. Wówczas należy szczególnie ostrożnie podchodzić do spłaty zobowiązań. Najlepiej robić to według dobrze uzasadnionego i obiektywnego klucza (który na pewno nie może polegać na tym, że płacimy „swoim”).

Zaspokajanie części wierzycieli z pominięciem innych

Sytuację taką spotykamy zwłaszcza na przedpolu upadłości bądź restrukturyzacji przedsiębiorstwa. Musimy wówczas stanąć przed wyborem, a alternatywy są zasadniczo dwie: 1) nie spłacamy żadnych długów lub 2) spłacamy wybrane długi.

Opcja nr 1 jest najczęściej wykluczona. Przy funkcjonującym przedsiębiorstwie nie jesteśmy w stanie zatrzymać wszystkich płatności, zwłaszcza takich jak za media, wynagrodzenia pracowników, ochronę, etc. Przy tym pamiętać należy jednak, że zaspokajanie części wierzycieli z pominięciem innych może być uznana za przestępstwo w myśl art. 304 § 1 kodeksu karnego, który stanowi:

„Kto, w razie grożącej mu niewypłacalności lub upadłości, nie mogąc zaspokoić wszystkich wierzycieli, spłaca lub zabezpiecza tylko niektórych, czym działa na szkodę pozostałych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”

Brzmi groźnie, prawda? Zwłaszcza, że przepis ten przewiduje penalizację zachowania, które racjonalnie wydaje się być z gruntu zasadne – w końcu płacimy wymagalny dług! Jest to jednak w pewnych sytuacjach tzw. wybiórcze zaspokojenie. Przepis ten budzi pewne kontrowersje, niemniej obowiązuje i co więcej – w praktyce działania prokuratury widzimy, że nie pozostaje on martwy.

Zarządzanie kryzysowe a regulowanie zobowiązań przedsiębiorstwa

Co jednak wynika z tego w praktyce zarządzania kryzysowego? Przede wszystkim menedżer powinien jak najszybciej rozważyć złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości lub otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego. To postępowania insolwencyjne (upadłościowe lub restrukturyzacyjne) służą równomiernemu zaspokojeniu wierzycieli. Tym samym ich wszczęcie umożliwia uniknięcie sytuacji, w której dojdzie do wybiórczego zaspokojenia wierzycieli. Zasadniczo jednak (poza uproszczonym postępowaniem restrukturyzacyjnym) do wszczęcia postępowania upadłościowego czy restrukturyzacyjnego nie dochodzi z dnia na dzień. Przez pewien czas trzeba regulować niektóre zobowiązania. Jak w takim razie nie wpaść w pułapkę wybiórczego zaspokojenia wierzycieli?

Jak prawidłowo regulować zobowiązania przedsiębiorstwa?

Już wcześniej użyłem słowa „klucz”. Potrzebujemy obiektywnego i uzasadnionego klucza, według którego jednym płacimy, a drugim nie. Ja w swojej praktyce stosuję klucz, według którego przede wszystkim płacimy zobowiązania konieczne do utrzymania przedsiębiorstwa w stanie niepogorszonym (kontynuacja prowadzonej działalności, bądź minimum – prawidłowe zabezpieczenie majątku). W wydatkach takich mieszczą się zatem wszelkie koszty, które są konieczne dla (w miarę) prawidłowego funkcjonowania przedsiębiorstwa i zachowania jego zdolności restrukturyzacyjnej. Klucz taki różni się stosownie do wielkości przedsiębiorstwa czy branży. Szczególną ostrożność zachować należy przy ekstraordynaryjnie wysokich (jak na dane przedsiębiorstwo) zobowiązaniach. W każdym razie polecam daleko idącą ostrożność.

Wsparcie doradcy restrukturyzacyjnego przy zarządzaniu kryzysowym

Istotnym wsparciem dla menedżera jest memorandum/opinia prawnika czy doradcy restrukturyzacyjnego. Po pierwsze, to osoba z zewnątrz. Racjonalnie spojrzy na listę zobowiązań i wskaże te, których uregulowanie obiektywnie konieczne jest do zachowania niepogorszonego stanu przedsiębiorstwa. W niektórych firmach pewne wydatki ponoszone są nieomalże rutynowo. Menedżerom, zwłaszcza tym z długim stażem w danej organizacji, bardzo łatwo jest wpaść wówczas w pułapkę uznania za niezbędne uregulowanie zobowiązania, które dla sądu (czy organów ścigania) wcale konieczne nie będzie.

Po drugie, opinia doradcy restrukturyzacyjnego w zakresie kwalifikacji zobowiązań wymagalnych jest wyraźnym sygnałem dla wierzycieli, że menedżer działa w pełni transparentnie. A także dokłada należytej staranności, by zaspokoić w równej mierze roszczenia wszystkich, jednocześnie nie dopuszczając do upadku kierowanego przez siebie przedsiębiorstwa. Takie zachowanie może ułatwić negocjacje z wierzycielami.  

Po trzecie, opinia doradcy restrukturyzacyjnego może być niezwykle przydatna, jeśli sprawa zapłaty części zobowiązań rozwinie się w niebezpiecznym kierunku, np. któryś z wierzycieli zawiadomi organy ścigania. Wówczas menedżer dysponujący taką opinią może użyć jej przed organami ścigania, by wykazać zachowaną należytą staranność i rozwagę w regulowaniu zobowiązań.

Potrzebujesz opinii dotyczącej regulowania zobowiązań przedsiębiorstwa? Zapraszam do kontaktu!