Interim manager – często mówi się, że jest to specjalista ostatniej szansy. Ktoś kto prawie jak superbohater z kultury masowej przychodzi, rozwiązuje problem, a potem odchodzi do innej organizacji potrzebującej pomocy. Praktyka jest dużo bardziej skomplikowana.
W poniedziałek zostałem powołany na prezesa spółki Szpitale Polskie na zasadach interim managementu. Nie jest to mój pierwszy kontrakt jako interim managera. Z pewnością jednak ten – ze względu rolę, jaką Szpitale Polskie mają dla lokalnych społeczności powiatów drawskiego i sztumskiego – jest wyjątkowy.
W tym wpisie poruszam takie zagadnienia jak:
- Istota interim managementu
- Doradca restrukturyzacyjny, biegły sądowy w zakresie wycen, interim manager – combo idealne?
- Empatyczny interim manager – czy to w ogóle możliwe?
Interim management
W świetle definicji interim management to czasowe, zdefiniowane co do celu i zakresu, działanie wewnątrz organizacji nakierowane na osiągnięcie konkretnych, ustalonych rezultatów biznesowych (wg Stowarzyszenia Interim Managers). W definicji tej jednak gubi się całe spektrum zadań i ich okoliczności, które nierozerwalnie wiążą się z pracą interim managera.
Interim manager i zarządzanie kryzysowe
Osiągnięcie założonych celów w wyznaczonym czasie podnosi adrenalinę już na starcie. Celem biznesowym najczęściej jest podniesienie wartości przedsiębiorstwa. W im krótszym czasie, tym lepiej. Tymczasem zgrany zespół, do którego przychodzi nagle ktoś z zewnątrz, instynktownie będzie bronił się przed zmianą. Biorąc pod uwagę, że firma, do której wchodzi interim manager, często nie jest w dobrej kondycji, a presja czasu jest silna – istnieje pokusa chodzenia drogą na skróty. Cel wprawdzie się osiąga, ale zmiana nie jest trwała.
Zarządzanie zmianą i zarządzanie kryzysowe to dwa pola, na których w pierwszej kolejności sprawdza się wartość interim managera. Parafrazując bohaterkę poczytnej serii kryminałów, doświadczenie doradcy restrukturyzacyjnego, współpracującego z podmiotami z różnych branż pozwala w tej sytuacji budować schody z kłód rzucanych pod nogi. I z tego doświadczenia zamierzam korzystać przy zarządzaniu Szpitalami Polskimi.
Wycena wartości przedsiębiorstwa: interim manager czy biegły sądowy?
Kolejną kwestią jest wartość spółki. Każdy kontrakt z interim managerem określa oczywiście wskaźniki i oczekiwany poziom ich realizacji. To jednak ramy, które dopiero trzeba wypełnić treścią.
W tym konkretnym przypadku mam bowiem cały czas przed oczami fakt o podstawowym znaczeniu – szpital nie jest podmiotem, w którym najważniejszy jest bilans zysków i strat. A tzw. determinant społeczny to nie tylko pracownicy, ale cała społeczność powiatów drawskiego, sztumskiego i okolicznych.
Interim manager jako lider zespołu
Tysiąc osób zatrudnionych w spółce Szpitale Polskie – i wszystkie trzeba poznać. Jeśli nawet nie osobiście to poprzez zbadanie ich oczekiwań, stopnia satysfakcji, zidentyfikowanie tych czynników, które utrudniają im wykonywanie codziennych zadań. Czasem czynniki te są banalne, czasem wymagają zmiany systemowej. Dobry interim manager musi wykazać się empatią. Nieprzypadkowo coraz częściej mówimy nie o relacjach B2B czy B2C, ale H2H. Czasowe zarządzanie oznacza, że nigdy nie będę „pełnoprawnym” członkiem zespołu, jednak muszę zbudować w krótkim czasie relacje na tyle głębokie i wartościowe, by precyzyjnie określić rodzaj wsparcia.
Zarząd zdalny
W przypadku Szpitali Polskich wyzwaniem jest konieczność zarządzania na odległość. Wszak stare powiedzenie głosi, że pańskie oko konia tuczy. Mając siedzibę w Katowicach, siłą rzeczy nie będę mógł codziennie osobiście stawiać się w Sztumie czy Drawsku Pomorskim. Czy to przeszkoda? Moim zdaniem, nie. W odniesieniu do tego, kim jest interim manager i jakie są jego zadania – nawet zaleta. Odcięcie się od lokalnego kłębka powiązań i zależności, często nie tylko zawodowych, ale także osobistych pozwala na zachowanie obiektywizmu i spokoju w sytuacji, w której emocje mogłyby tylko pogorszyć sprawę.
A ta – zupełnie jak w medycynie – wymaga zachowania zimnej krwi. Zresztą obecne możliwości technologiczne komunikowania się sprawiają, że odległość geograficzna przestała mieć znaczenie.